Główna » 2013 » Marzec » 17 » Konflikt
20:10
Konflikt
Najtrudniejszą rzeczą w zetknięciu z grupami jest praca z konfliktem. Wydaje się, że rzadko którzy psychologowie potrafią pracować z konfliktem, nie traktując go jako rzecz wysoce niepożądaną. Nie jest to takie dziwne zważywszy na to, że są one jak pożary, angażując coraz to nowe obszary, zarówno od strony ludzi jak i figur wewnętrznych, mają w sobie potencjał destrukcji. 

Z moich obserwacji wynika, że my psychologowie mamy szczególną tendencję blokowania konfliktów, w myśl zasady wszystko tylko nie konflikt!. Uważność często bywa mylona z delikatnością.  Poprzez przedwczesne tłumienie konfliktu, nie pozwalamy się w pełni wyrazić, zamanifestować pewnym głosom, wspólnota zostaje wewnętrznie rozbita. 

Z drugiej strony nie zapominajmy o destrukcyjnym i raniącym potencjale konfliktu. Konflikt otwiera nas na rany, także te które zostały zadane w przeszłości. Grozi nadużyciem siły, jeśli tylko jedna ze stron uzyska choć trochę przewagi nad drugą. Pojawiają się odmienne stany świadomości, w których ciężko o jasne racjonalne myślenie 

Ale też nie zapominajmy o tym, że konflikty są bramą do reorganizacji systemu!. Nie raz byłem świadkiem jak konflikt poprzedzał gruntowną przemianę. Facylitator w takiej sytuacji może być niezmiernie przydatny, przede wszystkim ze względu na stany emocjonalne, stany zmienionej świadomości, złości, bólu, w którym tracisz z pola widzenia ogromne obszary rzeczywistości. 

Od facylitatora konflikt wymaga treningu i przygotowania. A także niezwykłej odwagi w sytuacji, gdy on sam zostanie publicznie zaatakowany i musi wejść w konfrontację z agresorem.  
Wyświetleń: 321 | Dodał: yavoro | Rating: 0.0/0
Liczba wszystkich komentarzy: 1
1 DeepDemocracy  
0 Spam
"my psychologowie mamy szczególną tendencję blokowania konfliktów, w myśl zasady wszystko tylko nie konflikt!. Uważność często bywa mylona z delikatnością.  Poprzez przedwczesne tłumienie konfliktu, nie pozwalamy się w pełni wyrazić, zamanifestować pewnym głosom"

Święta RACJA smile --- ostatnio prowadziłęm 5 dni trening Głbokiej Demokracji w pewnej wspólnocie we włoszech --- było to jak wielkie pranie, gdzie nie dotknęliśmy głębiej, tam wyskakiwał długotrwale tłumiony konflikt  (większy lub mniejszy) i masa duchów ....

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
[ Rejestracja | Wejdź ]